piątek, 1 grudnia 2017
Yankee Candle THE PERFECT TREE - czy to naprawdę idealnie odwzorowany zapach świątecznego drzewka?
Wszystkie osoby, które mnie bardzo dobrze znają, wiedzą, jak bardzo kocham Święta Bożego Narodzenia i wszystko co się z nimi wiąże - tradycje, zwyczaje, zapachy, barwy, symbole. Najpiękniejszym z symboli jest dla mnie świąteczne drzewko. Nie wyobrażam sobie mojego mieszkania bez żywej choinki. I mimo, iż moja kawalerka w całości jest pewnie mniejsza niż sypialnia większości z was, zawsze choinka jest żywa.
Uwielbiam jej zapach, który idealnie odwzorowuje zapach świąt. Igły, podgrzewane przez łańcuchy lampek, wydzielają z siebie tak cudowny zapach, że nie sposób go niczym zastąpić.
W zeszłym roku, w okresie przedświątecznym, poruszyłam niebo i ziemię, żeby znaleźć świecę lub wosk podbijający zapach świątecznego drzewka. Chciałam, żeby był idealny i prawdziwy. Niestety, wszystkie zapachy jakie miałam okazję wąchać, albo które (o zgrozo) dostałam w prezencie, takie jak np. Christmas Garland od Yankee Candle, przypominały leśny odświeżacz do toalety lub choinkę, ale tę wiszącą w starym Mercedesie z kogucikiem "TAXI". Straciłam nadzieję, odpuściłam i zapomniałam.
Wtedy zobaczyłam wszechogarniającą mojego Facebooka i Instagrama reklamę nowej, świątecznej kolekcji zapachów Yankee Candle, a wśród nich zapach The Perfect Tree. Przeczytałam mnóstwo recenzji tego zapachu i o dziwo większość była pozytywna! Czytałam opinie mówiące, że to idealnie odwzorowany zapach świątecznej choinki z pewną rezerwą. Niby czytałam, ale nie do końca w te słowa wierzyłam i jednym okiem wpuszczałam, a drugim wypuszczałam te informacje ze swojej świadomości.
Wtedy napisała do mnie przyjaciółka, która wąchając ten zapach pomyślała o mnie. Zapewniała mnie, że naprawdę wydawało jej się, że ten wosk pachnie jak prawdziwa choinka. Coś we mnie pękło i powiedziałam sobie "rusz tyłek i sprawdź to". I tak też zrobiłam. Pojechałam do Galerii na "wąchanie choinki". Jak widzicie, ten zapach wylądował w moim koszyku, więc możecie się domyślić, że faktycznie zapach mi się spodobał.
Ale czy uważam, że to prawdziwe świąteczne drzewko? Zapraszam na recenzję!
Jak tylko przestąpiłam próg sklepu zwącego się "Prezenty Świata", pierwsze co zrobiłam - pomknęłam do kącika świecowego. Zobaczyłam nieco pustawe przegródki z tartami Yankee. Niestety, nie zobaczyłam zapachu The Perfect Tree. Ale chcąc przedłużyć sobie nadzieję, zapytałam Pani, czy w ogóle mieli tę nową serię zapachów. Pani pokazała mi kilka świec, między innymi Magic Christmas, która swoją drogą ma przeuroczą naklejkę, dodając, że seria jest, ale nie pamięta czy był zapach choinki, ale coś jej świta, że był. No nic, pomyślałam. Wzięłam jeszcze sampler w ulubionym zapachu koleżanki, żeby dorzucić jej do paczki świątecznej i chciałam iść do kasy, kiedy Pani powiedziała: "a jeszcze tutaj zobaczę" i podniosła jeden z wosków. Chyba pomyślała przy okazji, że jestem opętana, bo rzuciłam się naprzód krzycząc: "JEST!". The Perfect Tree ukrył się pod innym woskiem. Wzięłam go szybko do ręki i zaczęłam wąchać. Ewidentnie pachniał jak Midsummer's Night - bo własnie pod tym zapachem leżał. Ale pod spodem były jeszcze 2 choineczki. Wzięłam więc tę spod spodu i zaczęłam obwąchiwać. Nie wierzyłam w to co czuję. Wierzcie lub nie, ale tak mocno kocham święta, że wzrusza mnie dosłownie wszystko co z nimi związane. Uroniłam ze 3 łezki i powiedziałam do Pani: "jak prawdziwa choinka...".
Podziwiam, jeśli dobrnęłyście do końca tej historii - jestem wariatką, wiem. W każdym razie ten zapach nie jest niczym wzbogacony. Ta "słodycz", która często przepełnia leśne zapachy, jest wyczuwalna naprawdę gdzieś w dalekim tle. Wosk pachnie cudownie - zielonymi gałązkami, na których dyndają bombki, słodycze i które oplatają łańcuchy, lampki i wszystkie migocące cuda.
Nie mogę się doczekać, kiedy na moim stoliku stanie już świąteczne drzewko, a ja podbiję jego zapach The Perfect Tree od Yankee Candle. To będzie nie tylko the perfect tree, to będą the perfect christmas!
Dziękuję Yankee Candle za spełnienie mojego zapachowego marzenia!
AUTOR:
eddieegger
Brzmi ciekawie ;) Uwielbiam woski Yankee Candle.
OdpowiedzUsuńJeśli kochasz święta, koniecznie sprawdź najnowszą linię <3
Usuńwariatka :D
OdpowiedzUsuńaż sama powącham, bo też mi wszystkie "drzewkowe" pachną kibelkiem :P
Kochana, koniecznie! <3
UsuńA wiesz że mam ten wosk i jeszcze nie palilam ? Może właśnie dlatego że wszystkie świąteczne tego typu były bardzo toaletowe.
OdpowiedzUsuńTen nie jest nic a nic - obiecuję! :)
UsuńMoże i wariatka, ale jaka pozytywna! Z przyjemnością czyta się takie historie i takie recenzje :)
OdpowiedzUsuńOj dziękuję :D
UsuńZ przyjemnością przeczytałam całość. Zdjęcia idealnie dopełniają tekst. Świetny wpis :)
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło! :)
UsuńAle historia!! Aż przy okazji zerknę czy nie mają tego zapachu też w moim mieście ;-)))
OdpowiedzUsuńJest naprawdę idealny <3
UsuńKocham świeczki zapachowe <3Mój blog,Czy 7 ml jest warte 120 złotych
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDzisiaj ubierałam choinkę i pomyślałam, że odpalę ten wosk i przetestuję =) Ja w nim czuję kostkę to wc =( Nawet mój Wojtek kazał mi zgasić i wywietrzyć mieszkanie
OdpowiedzUsuń:( nawet nie wiem co napisać, to pierwsza taka opinia na temat tego wosku, z jaką się spotkałam :(
UsuńŚlicznie wygląda muszę koniecznie to sprawdzić Może wzajemna obserwacja?
OdpowiedzUsuńKlaudiaonelive Blog<3
Wolę raczej słodkie aromaty ale po Twoim wpisie mam ochotę powąchać The Perfect Tree:D
OdpowiedzUsuńJeśli tylko będziesz miała okazję - zrób to. Moim zdaniem jest naprawdę zupełnie inny niż wszystkie "iglaste" zapachy! <3
UsuńBrzmi kusząco, muszę go wypróbować :D W zeszłym roku kupiłam christmas garland, niby pachniał choinką ale po dłuższym paleniu miałam wrażenie że wącham odświeżacz do toalety :/
OdpowiedzUsuńPachniał dla Ciebie choinką? :d Ja go dostałam i tylko jak siostra wyjęła go z torebki od razu jej powiedziałam, żeby to zabrała - kostka do wc jak nic :D
Usuń