środa, 2 maja 2018

Pierre Rene Skin Balance - podkład zapewniający idealne krycie


Do 21 roku życia, choć może ciężko w to uwierzyć, nie używałam podkładu. Nie wyobrażałam sobie nakładania na twarz czegoś, co ma kolor i kolor na mojej skórze zostawia. Wydawało mi się to niehigieniczne i okropne. Nie wiem sama, skąd wzięło się takie przekonanie. Któregoś razu wygrałam zestaw kosmetyków Anabelle Minerals i postanowiłam wypróbować podkłady mineralne, które wydawały mi się lżejsze i zdecydowanie bardziej naturalne. Używałam ich przez kilka lat, aż w końcu poczułam, że już czas wejść na wyższy poziom. Poszukiwałam podkłądu idealnego - testowałam, kupowałam, oddawałam i wyrzucałam. Nie znalazłam nic dla siebie. W końcu przypadkiem wzięłam udział w konsultacjach makijażowych marki Pierre Rene - makijażystka nałożyła mi na twarz podkład Pierre Rene Skin Balance. Moja twarz miała naturalny, bardzo wyrównany kolor, a skóra była niezwykle gładka. Od razu kupiłam buteleczkę i od tamtej pory nie wyobrażam sobie posiadania innego podkładu.
Jak widzicie na zdjęciu powyżej, znajduje się w szklanej buteleczce. Posiada wygodną pompkę, co ułatwia aplikację - ja nakładam go Beauty Blenderem, choć przez jakiś czas używałam pędzla i również byłam zadowolona.


Podkład ma jak dla mnie idealną konsystencję - nie jest gęsty niczym mus, ale nie jest też rzadki ani wodnisty. Świetnie wtapia się w skórę - nie pozostawia efektu maski. Dodatkowo ma bardzo przyjemny, kosmetyczny zapach. Mam bardzo tłustą skórę, a podkład mimo to nie ściera się przez wiele godzin. Krycie jest rewelacyjne! Podkład przykrywa niemalże idealnie nawet blizny potrądzikowe. Trzeba podkreślić, że ten produkt jest bardzo wydajny - wystarcza mi na kilka miesięcy, a już jedna pompka zapewnia idealny makijaż.
Podkład Pierre Rene Skin Balance ma tylko jedną wadę - różnica pomiędzy odcieniami jest ogromna, przez co ciężko jest dobrać idealny wariant.


Ja najczęściej mieszam ze sobą dwa odcienie:
20 - champagne - który jest dla mnie zdecydowanie za jasny;
21 - porcelain - który pomimo nazwy jest dość ciemny. Latem, kiedy trochę się opalę, używam go samodzielnie, bo mam lekko śniadą cerę.
Przez większość roku idealnie sprawdza się odcień, który uzyskuję ze zmieszania wariantów 20 i 21.

Za 30 ml podkładu zapłacimy około 25 zł ---> KUPISZ TUTAJ <---

13 komentarzy:

  1. Ja mam mieszane podejście do podkładów :D na co dzień nie używam, od święta mam catrice hd. Chciałabym przerzucić się na minerały, ale jedyny sklep gdzie są dostępne jest na drugim końcu miasta, a internetowo boje się, że nie trafię z kolorem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Catrice dla mojej skóry był fatalny - nie krył, ścierał się ekspresowo i zapychał mnie. Co do minerałów, zgodzę się - bardzo ciężko jest dobrać idealny odcień, bo to zupełnie inna bajka niż klasyczne podkłady.

      Usuń
  2. hmm ten najjaśniejszy wygląda bardzo ciekawie, muszę spróbować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest biały, ale dla bladzioszków powinien być ok :)

      Usuń
  3. macałam ten podklad i mam na niego ochote! myslalam o kolorze 20, ale na zywo wygladal dosc ciemno.. choc bylo tez slabe, sztuczne swiatlo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla osób z bardzo jasną skórą może być za ciemny. Plusem jest jednak to, że nie ciemnieje już po nałożeniu na skórę:)

      Usuń
  4. Ja jeszcze go nie miałam. Ale, chociaż ostatnio sięgam tylko po podkłady mineralne, to zamierzam ten od Pierre Rene kiedyś przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne, żółte kolory :) rzadko spotykana rzecz w drogeryjnych podkładach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie nawet jeśli odcień nie jest idealnie dopasowany, to po aplikacji fajnie wtapia się w skórę - dlatego warto szukać odpowiedniego koloru, naprawdę warto :)

      Usuń
  6. Ja też przez długi czas nie używałam podkładów, chyba podobnie do Ciebie. Od kilku lat naprzemiennie testuję różne, ale jeszcze swojego ulubieńca nie znalazłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom nie jest to łatwe, więc doskonale Cię rozumiem :)

      Usuń
  7. Ten podkład wygląda bardzo zachęcająco. Dzięki za polecenie :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 eddieegger , Blogger