Jak widzicie na zdjęciu powyżej, znajduje się w szklanej buteleczce. Posiada wygodną pompkę, co ułatwia aplikację - ja nakładam go Beauty Blenderem, choć przez jakiś czas używałam pędzla i również byłam zadowolona.
Podkład ma jak dla mnie idealną konsystencję - nie jest gęsty niczym mus, ale nie jest też rzadki ani wodnisty. Świetnie wtapia się w skórę - nie pozostawia efektu maski. Dodatkowo ma bardzo przyjemny, kosmetyczny zapach. Mam bardzo tłustą skórę, a podkład mimo to nie ściera się przez wiele godzin. Krycie jest rewelacyjne! Podkład przykrywa niemalże idealnie nawet blizny potrądzikowe. Trzeba podkreślić, że ten produkt jest bardzo wydajny - wystarcza mi na kilka miesięcy, a już jedna pompka zapewnia idealny makijaż.
Podkład Pierre Rene Skin Balance ma tylko jedną wadę - różnica pomiędzy odcieniami jest ogromna, przez co ciężko jest dobrać idealny wariant.
Ja najczęściej mieszam ze sobą dwa odcienie:
20 - champagne - który jest dla mnie zdecydowanie za jasny;
21 - porcelain - który pomimo nazwy jest dość ciemny. Latem, kiedy trochę się opalę, używam go samodzielnie, bo mam lekko śniadą cerę.
Przez większość roku idealnie sprawdza się odcień, który uzyskuję ze zmieszania wariantów 20 i 21.
Za 30 ml podkładu zapłacimy około 25 zł ---> KUPISZ TUTAJ <---
Ja mam mieszane podejście do podkładów :D na co dzień nie używam, od święta mam catrice hd. Chciałabym przerzucić się na minerały, ale jedyny sklep gdzie są dostępne jest na drugim końcu miasta, a internetowo boje się, że nie trafię z kolorem :(
OdpowiedzUsuńCatrice dla mojej skóry był fatalny - nie krył, ścierał się ekspresowo i zapychał mnie. Co do minerałów, zgodzę się - bardzo ciężko jest dobrać idealny odcień, bo to zupełnie inna bajka niż klasyczne podkłady.
Usuńhmm ten najjaśniejszy wygląda bardzo ciekawie, muszę spróbować
OdpowiedzUsuńNie jest biały, ale dla bladzioszków powinien być ok :)
Usuńmacałam ten podklad i mam na niego ochote! myslalam o kolorze 20, ale na zywo wygladal dosc ciemno.. choc bylo tez slabe, sztuczne swiatlo :)
OdpowiedzUsuńDla osób z bardzo jasną skórą może być za ciemny. Plusem jest jednak to, że nie ciemnieje już po nałożeniu na skórę:)
UsuńJa jeszcze go nie miałam. Ale, chociaż ostatnio sięgam tylko po podkłady mineralne, to zamierzam ten od Pierre Rene kiedyś przetestować ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba :)
UsuńŁadne, żółte kolory :) rzadko spotykana rzecz w drogeryjnych podkładach :D
OdpowiedzUsuńGeneralnie nawet jeśli odcień nie jest idealnie dopasowany, to po aplikacji fajnie wtapia się w skórę - dlatego warto szukać odpowiedniego koloru, naprawdę warto :)
UsuńJa też przez długi czas nie używałam podkładów, chyba podobnie do Ciebie. Od kilku lat naprzemiennie testuję różne, ale jeszcze swojego ulubieńca nie znalazłam :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom nie jest to łatwe, więc doskonale Cię rozumiem :)
UsuńTen podkład wygląda bardzo zachęcająco. Dzięki za polecenie :)
OdpowiedzUsuń