
Swoją przygodę ze świecami zapachowymi rozpoczęłam w 2016 roku. Na początku miałam kilka pojedynczych świec (głównie no name, albo tanich producentów, takich jak Bolsius) i sporą kolekcję wosków Yankee Candle. Z czasem moja kolekcja zaczęła się powiększać i poznawałam kolejne marki, takie jak: Kringle Candle, Country Candle, Village Candle czy Goose Creek. Całą swoją miłością obdarzyłam marki oferujące...